Nowy sezon „Czarnego lustra” – fani będą mogli zdecydować jak zakończy się odcinek!

Raj rodem z San Junipero czy ciemna, wiekuista otchłań?

Zakończenia odcinków dystopijnej antologii „Czarne lustro” zawsze były fenomenalne – od premiera odbywającego stosunek ze świnią w pierwszym sezonie aż po zupełnie zatrważającego „Białego niedźwiedzia” w drugim. Kolejne serie obfitowały w znacznie pozytywniejsze rozwiązania; bohaterki „San Junipero” utknęły wspólnie w cyfrowym raju lat 80., by spędzić razem życie przy dźwiękach utworu Belindy Carlisle, a w „USS Callister” załoga klonów odleciała odkrywać świat, uwalniając się jednocześnie od dowódcy – tyrana.

W nowym sezonie twórcy przechodzą na zupełnie inny poziom – ma powstać jeden, interaktywny odcinek, w którym widzowie będą mogli decydować o zakończeniu w trakcie oglądania. Zgodnie z doniesieniami portalu Bloomberg, Netflix pracuje nad takim formatem, który zadebiutuje już pod koniec 2018 roku. Zważywszy na to, że cały serial skupia się na rozwoju technologii, pomysł jest szczególnie adekwatny.

Jak do tej pory, interaktywny charakter na Netflix’ie miały jedynie animowane programy dla dzieci. Mówi się, że zostanie on również zastosowany w nowym, opartym na grze komputerowej,  animowanym serialu Minecraft. Co więcej, twórcy popularnej platformy zaangażowali się w projekt związany z nadawaniem programów na żywo.

Tworzenie interaktywnych seriali może okazać się dość skomplikowane – jako że cały odcinek musiałby zostać nagrany z uwzględnieniem różnych wersji,  wymagałoby to znacznie bardziej rozbudowanego scenariusza oraz wydłużenia czasu nagrywania i produkcji.  Pierwszym serialem, wykorzystującym ten format jest „Mosaic” Stevena Soderbergha, wypuszczony przez stację HBO wcześniej w tym roku.

Kto wie, być może obserwujemy właśnie przełom w dziedzinie interaktywnej, angażującej widza w ciąg akcji, telewizji?

Premiera piątego sezonu „Czarnego lustra” już pod koniec tego roku.

 

/Źródło: dazeddigital.com